Forum Tokyo Mew Mew Strona Główna Tokyo Mew Mew
Forum ^^
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozdział I
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokyo Mew Mew Strona Główna -> Gra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inu-Yasha
Szary wilk



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9
Skąd: Z mangi ;-)

PostWysłany: Śro 20:22, 15 Lis 2006    Temat postu:



Nareszcie sobota, przez cały tydzień robiłam plan jak wymknąć się z domu.
Rano udawałam chorą: nacieranie termometru, wsadzanie go do gorącej herbaty itd.
Udało się! Mama powiedziała: 40,00 jestes chora, przez cały dzień będziesz leżała w łóżku i nikt tu nie będzie wchodził. I wyszła. Pozostało mi tylko wierzyć że naprawdę nikt tu nie zajrzy. Szybko się ubrałam i nałożyłam jak zwykle frotkę na rękę. Pa- pomyślałam sobie podchodząc do okna. Otworzyłam okno i zeskoczyłam do ogrodu. Schowałam się w krzakach. I, w drogę biegniemy do autobusu. Okazało się że Nalia blisko mieszka, ponieważ wchodząc do autobusu usłyszałam: Cześć Kimmy! Ucieszyłam się że mamy więcej czasu do rozmowy. Od zaraz zaczęłyśmy rozmawiać. Opowiedziałam jej że uciekłam z domu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berry
Angel



Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9

PostWysłany: Śro 22:32, 15 Lis 2006    Temat postu:



Hisa niepojawila sie w autobbusie mimo ze już wczesniej od nich wstała oraz, że takze blisko mieszkała. Gdyz była w pracy a mianowicie w danej kawiarence...(pisałam na początku ze w niej pracuje już... =P) Był ogromny tłok.
-To wsyztsko wina tego dzisiejszego ogłoszenia.... heh mam nadzieje ze przyjmie mój szef moje nowe przyjaciółki ^^-
Powiedziałam do siebie, zwinnie jak kot i szybko jak królik podajac ciasta i herbaty oraz inne pyszne desery.
-Ja tu zaraz zgine w pojedynke!!!-
Powiedziałam załamana słysząc kolejne zamuwienia.
-Jakbym chociaz mogła sie skopiowac.....-
Lamętowałam cicho poczym powróciła do pracy.
-mam nadzieje, ze dziewczyny wogule dziś przyjdą..-
powiedziała martwiąc sie o nie, tymczasem mój przyjaciel który zajmował się tu ciastami pocieszał mnie i mnie po cichu dopingowal.. szczeże? chyba tylko to trzymało mni przy zyciu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mew Mew
Angel



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Czw 17:53, 16 Lis 2006    Temat postu:


W końcu dojechałyśmy. Zdziwiłam się tylko, że nigdzie w kawiarence nie nie ma Hisy. Bałam się, że nie przyjdzie, ale po chwili zmnieniłam zdanie.
-Hisa?! - wykrzyknęłam razem z Kimmy na widok naszej nowej przyjaciółki w stroju kelnerki.
-Przyjęli Cię?! Ale kiedy?! Już są wyniki?! - krzyczałam pełna zdziwienia.
Ale Hisa uspokoiła mnie i wyjaśniła nam, że pracuje tu już od dłuższego czasu. Jednak dalsze nasze rozmowy przerwał okrzyk pewnego chłopaka:
-Uwaga! O godz. 14 na tablicy informacyjne znajdą państwo listę osób, lecz przestrzegam, że bardzą krótką, które wybraliśmy na stanowisko kelnerek w naszej kafejce.
Wszyscy aż wstrzymali oddech.
-To już za 10 minut! - zauważyłam Kimmy.
Bardzo zniecierpliwione czekałyśmy, bacznie obserwując wskazówki zegara. Ja zacisnęłam kciuki i wciąż powtarzałam sobie "Obym ja i Kimmy się dostały!"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inu-Yasha
Szary wilk



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9
Skąd: Z mangi ;-)

PostWysłany: Czw 18:52, 16 Lis 2006    Temat postu:




Uwaga! Za 5 minut zostanie wywieszona lista! Dochodził głos.
Czas wlókł się jak najdłużej.
Czekałyśmy trzymając jedna za drugą kciuki. Za 2 minuty wyniki! Coraz bardziej byłyśmy zdenerwowane. Uwaga! Wywieszam listę! Dobiegł głos. Cała masa dziewczyn, "poleciała" pod tablicę. Niektóre już odchodziły z zawiedzionymi minami. -Pewnie nie przeszły-powiedziałam do Nalii, lecz ta była tak zdenerwowana, że nie mogła nawet przytaknąć. Nareszcie dopchałyśmy się do tablicy. Szukamy listy, szukamy. Kto przeszedł? - mówię do siebię - no kto?
Stanęłyśmy zamurowane przed tablicą.
Ledwo wykrztusiłam: Zo-Zostałyśmy... nic więcej nie przeszło mi przez gardło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berry
Angel



Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9

PostWysłany: Czw 22:26, 16 Lis 2006    Temat postu:


Podeszłam spokojnie do tablicy i widząc jak moje przyjaciółki stoją jak slupy soli uśmiechnełam sie.
-Ale super bedziemy razemm pracowac ! A wiecie że podobno ma coś się odbyc po tym własnie jak przyjeli nas... ale niestety to jakaś tajemnica -
Powiedziałam z uśeichem i poklepałam je po plecach.
-Widzicie jakie mamy szczęście nasza trójka jest razem.... i będziemy sie męczyc w tej wspaniałej kawiarence.....-
Powiedziałam pocieszajaco ale widząc ich brak reakcji poszlam do kuchni i wróciłam z miską wody zmoczyłam palce i pstryknełam im kroplami wody w twarz.
-hey dziewczyny no wiem ze to szook... ale ludzie już sie rozeszi i zamawiaja a wy tu nadal stoicie.... i wiecie co... sama muszę pracowac... póki nieotrzeźwiejecie-
Powiedziałam i znów szef zaczoł mnie poganiac.
-No idę ide....-
powiedziała i zaczełam podawac zamówienia.
-Dziewczyny przebierac sie i pomóc przyjaciółce^^-
Powiedział młody chłopak podchodząc do dziewczyn wreczając im stroje uśmeichajac się pięknie i odchodząc.
-Ja powracam do robienia ciast. Jak skończycie prace zapraszam do kuchni, sprobujeie jakich zechcecie^^-
rzekł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inu-Yasha
Szary wilk



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9
Skąd: Z mangi ;-)

PostWysłany: Czw 22:43, 16 Lis 2006    Temat postu:



Nalia...?
Wiesz co to znaczy? Odpowiedziała że nie wie. Teraz będzie harówa! ^^"
Powiedziałam, i szybko się przebrałam. No, to lecę zebrać zamówienia. Pa!
Latałam jak szalona. Cały czas myślałam, o tym jak my się wyrobimy i co to za niespodzianka?
Gości chyba z tysiąc, a my tylko trzy. Właśnie biegłam po zamówienie, gdy zobaczyłam Hisę która niosła tort. Zdołałam tylko krzyknąć:
-Hisa uważaj na nogi!
Za późno, Hisa przewróciła się, a tort wylądował na czterech dziewczynach siedzących przy stoliku numer 6. Ach, biedna Hisa. Od razu poleciałam na ratunek. Wszyscy ludzie się zgromadzili wokół Hisy .Odłożyłam notatnik i poszłam po mopa. Umyłam podłogę, zaprosiłam dziewczyny do łazienki i pomogłam Hisie wstać. Poszłam z nią do łazienki dla personelu. Lecz gdy Hisa się przebrała, zdarzyło się kolejne nieszczęście: poślizgnęłam się na mydle i wywaliłam na Nalie niosącą ciastko. Takim sposobem dożyłyśmy siedemnastej: potykając się, wywracając itp. Nareszcie koniec. Zaprosiłam dziewczyny do baru na coś do picia. Zgodziły się więc poszłyśmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berry
Angel



Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9

PostWysłany: Czw 23:34, 16 Lis 2006    Temat postu:



-Nie!!! jak ja mogłam! No jak mogłam! jak mogłam... zmarnowac tak pyszny tort... próbowałyście go? Ja jadłam go juz jest pzrepyszny!-
Zaczełam lamętowac nad zmarnowanym tortem nieprzejmując się ze dziewczyny były wciekłe.
-Te dziewczyny go miały na twarzach... i chociaż one go spróbo..-
Już miałam dokończyc lecz zaczoł dzwonic telefon. Odebrałam przepraszajac na chwilę.
-Tak wysłałam ten durny list.. ale hocraz móglbyś pwoeidziec gdzie sie tak ciagle wybierasz...-
powiedziałam smutno Chociaż to ma małe powiazania ze sobą... to jednak niejestem pewna tego co podejrzewam... Pomyślałam rozmawiajac.
-No dobra... papa....-
pwoiedziała i wyłączyłam komórkę poczym westchnełam.
-Ehh mój brat znów znikł z domu... Moi rodzice coś przedemną ukrywają... zawsze tak było.....-
Powiedziałam trochę smutno i powróciłam na miejsce.
-Przepraszam prosze właczyc wiadomosci...-
Powiedzialam do barmanki która zrobila o co poprosiłam, w telewizji było pokazane najnowsze gorące i wrzące wiadomosci XD:
Tajemniczy złodziej znów znika z cenną rzeczą, tym razem z muzeum sztuki... Mimo prób policji i najnowszych zabezpieczeń nieudało sie go schwytac. Kim jest owy złodziej? Jest poszukiwany, jednak nikt go jeszcze niespotkał.... Było mówione poczym wiadomosci się skończyly, wiec ktoś właczył sobie inny program.
-Ehh Dark..... nic tylko rywalizujesz z innymi złodziejami i chcesz się pokazac..... niemówiac o podrywaniu innych...-
Powiedziała cicho i napila sie sheyka którego sobie kupiła.

Edit by Mew Mew


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inu-Yasha
Szary wilk



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9
Skąd: Z mangi ;-)

PostWysłany: Pią 17:21, 17 Lis 2006    Temat postu:



Hę? Hisa jakaś smutna się zrobiła, gdy zaczęli mówić o "tajemniczym złodzieju".
-Co się stało?-zapytałam.
Hisa odpowiedziała po dłuższym myśleniu- Nie nic, tak się tylko zastanawiam kto jest tym złodziejem. Wolałam przemilczeć sprawę. Jedno wiem, Hisa ma coś z tym wspólnego. To wachanie w jej głosie.
Dobra, my sobie tu gadu - gadu - mówię do dziewczyn - ale nie ignorować, że ja UCIEKŁAM z domu a nie przyszłam. Zwróciłam się do Hisy - jedziesz na południe do domu? Po cichu przytaknęła. No to chodź z nami. Po baaaardzo długiej jeździe autobusem, musiałam się pożegnać.
-No to, Pa! Spotkamy się jutro w pracy. O siódmej w autobusie, dobra?
I wskoczyłam z powrotem przez okno do pokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mew Mew
Angel



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Pią 18:22, 17 Lis 2006    Temat postu:


Fajnie, że się tak złożyło, pomyślałam sobie Teraz nie tylko mam prace ale i fajne przyjaciółki ^^. Siedziełam właśnie przed telewizorem. Było już bardzo późno, ale jakoś nie mogłam zasnąć. Nagle usłyszałam jakieś skrzypnięcię. Zlękłam się. Przez chwilę myślałam, że to może rodzice wrócili z pracy, jak zwykle nazbyt późno, ale przy drzwiach wejściowych nikogo nie było. W moim pokoju rozległ się brzdęk tłuczonego szkła. Nie bacząc na strach, natychmiast pobiegłam po schodach do pokoju. Lecz gdy do niego weszłam, zobaczyłam tylko rozbitą lampkę nocną oraz otwarte na oścież okno. Kto to był?... Pierwszą osobą, która przyszła mi na myśl był Dark, ale przecież nie mogłam mieć ku temu pewności. Postanowiłam porozmawiać o tym dziwnym zajściu jutro z dziewczynami.[/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inu-Yasha
Szary wilk



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9
Skąd: Z mangi ;-)

PostWysłany: Pią 18:51, 17 Lis 2006    Temat postu:




E? Ktoś był w twoim domu? Przerażona zapytałam Nalię.
-Tak - odpowiedziała.
[Przyszłyśmy wcześniej do pracy aby porozmawiać].
-O matko. moi rodzice dzisiaj wyjeżdżają do Ameryki na miesiąc - powiedziałam z oburzeniem - dlaczego gdy chcę żeby ich nie było to są, a gdy się boję to ich nie ma! Hisa zaśmiała się cicho. -Przecież to tylko Dark. - powiedziała.
SKĄD WIESZ! - wykrzyknęłyśmy z Nalią.
-Wiecie - zaczęłam się jąkać - może któraś chciałaby u mnie nocować?
Nalia powiedziała, że chętnie, lecz Hisa miała coś jeszcze do zrobienia.
POBUDKA - wrzasnęła Hisa, matko, jak wy możecie tak długo spać na stole przespałyście godzinę. Hehe, - chyba zaspałyśmy kawiarenkę - powiedziałam. -Wcale nie! - odpowiedziała Hisa z uśmiechem, zrobiła minę diabełka i powiedziała - dopiero zaczynamy. Ech...-jęknęłam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mew Mew
Angel



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Pią 19:46, 17 Lis 2006    Temat postu:


Pracowałyśmy ciężko przez 6 godzin. Wieczorem już ledwo żyłyśmy.
-A myślałam, że praca kelnerki jest łatwiejsza... - jęknęłam, opadając na krzesło. Kimmy zgodziła się ze mną, ale nie Hisa.
-Dajcie spokój - powiedziała - Nie jest w cale tak źle. W dodatku pomyślcie o zarobku.
Na to słowa od razu się rozchmurzyłam. Gdy wszyscy nasi klienci wyszli, zabrałyśmy się za sprzątanie.
-Hisa, na pewno nie możesz do mnie przyjść?? - opytywała się Kimmy przyjaciółki, lecz ta odpowiedziała jej, że niestety naprawdę nie może.
-Nie martw się - powiedziałam do niej - Będę u Ciebie tak długo, jak tylko zechcesz Wink
Gdy zrobiłyśmy już wszystko, co do nas należało, pożegnałyśmy się z pracownikami (tzn szefem no i tym drugim), a następnie wsiadłyśmy do autobusu. Hisa wyszła przystanek wcześniej, a ja i Kimmy udałyśmy się do jej domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berry
Angel



Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9

PostWysłany: Pią 20:36, 17 Lis 2006    Temat postu:



Naprawdę chciałam przyjśc, ale niemoglam, dziś.Chciałam sprawdzic moje przypuszczenia... Ponieważ trenuje różne techniki walki i byłam w tym naprawde dobra nie bałam się. Kilka dni wcześniej zakupiłam w tajemnicy specjalny kostium, różny sprzęt za zbierane pienbiadze odkąd już podejrzewałam brata a to troche trwało... Zasłaniał mi twarz i wogule wygląd . Gdy zbliżała sie noc wyszkłam z domu bez mówienia o tym śledziłam brata...
Zdziwiło mnie to, ze poszedł na dach. To co ujrzałam było dla mnie nie prawdopodone, otóż Darkiem był mój brat...... przemienił się w kogoś innego, a ja wyszłam przez ciekawośc z ukrycia stojąc na wietrze. dark sie odwrócił...
-Kim jestes?-
Spytał.
-Od dziś twoim wrogiem!-
Powiedziałam i zaczełam go atakowac, jednak on ze zmianą wyglądu stał się silniejszy..... szybszy. To było nie prawdopodobne. Wiedząc że może odkryc jak wygra kim jestem. naszczęście przewidziałam coś takeigo i do sprzętu który wziełam była też kula dymna żuciłam nią o ziemie a ta wybuchła, szybko zdążylam uciec nim ten za pomocą skrzydeł pozbył sie dymu. Biegłam i biegłam nawet niezauwazając dobiegłam do parku naprzeciwko kawiarenki. Okłamywał mnie własny brat, gdy wychodził mówi ze idzie na spacer z kolegami. Mówiłam sobie w myslach byłam w szoku. Jednak postanowiłam trzymac to w tajemnicy, nawet przed dziewczynami... co by sobie pomyslały? że jestem wariatką zapewne... Myślałam spojrzalam na kawiarenke kilka swiateł w niej jeszcze było właczonych zdziwiło mnie to, ale nim się spostrzegłam czarno białe światło wyszczeliło we mnie. Zobaczylam zajączka którego jak pogłaskałam wskoczył wemnie, potem jakiś dziwny kot... nieznam sie doskonale na rasach, ale ten maiuknoł i także we mnie wskoczył i sie rozpłynoł..... czułam się wspaniale... że mogę wsyztsko. Mimo że gdy to znikło nastala ciemnośc poczułam ze ktos mnie niesie, a nagle odrywa się od ziemi i ściąga mi maskę.
-Hisa.... -zamilkł na chwile- wybacz, ale ja muszę byc darkiem... niezrozumiesz...-
Wyszeptał i przelecial obok domu w którym były dziewczyny zemną na rękach zaniósł mnie do pokoju przez okno i włożył do łózka poczym wyleciał.
-naprawde wybacz ale ja musze ukraśc pewien naszyjnik...-
Powiedział, a gdy znów szybko się uwinoł zaczoł jak zawsez latac sobie po mieście nawet o tym niewiedząc stanoł sobie na dachu naprzeciwko okna dziewczyn. Będę ja unikał, to jedyna rzecz jaką teraz mogę zrobic... ona zreszta i tak niebedzie sie chciała do mnie odezwac.... Pomyślała i siadl sobie na dachu poczym spojrzał do okna w którym świeciło sie światło i w którym było widac dwie dziewczyny w piżamach zażerajacymi się jedzeniem, oraz gadajacymi nad różnymi rzeczami(chodzi o plotki i chłopaków a dokładniej tu wy wystepujecie Razz)
-To chyba te jej nowe przyjaciłki, tak to one... hmm w sumie ładne obydwie...-
Pomyślał i podleciał do okna poczym siadł na parapecie i zastukał z pięknym rozbrajającym uśmiechem.
-O a nawet u tej byłem jak uciekałem przed policją^^-
powiedzial usmeichnięty wyciągajac zdjecie z nią które w sumie zwinoł sobie XD. Jakby co to odlece.. ale nieuprzejmie jest opuszczac piękne damy tak bez pożegnania... Pomyslał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inu-Yasha
Szary wilk



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9
Skąd: Z mangi ;-)

PostWysłany: Pią 21:06, 17 Lis 2006    Temat postu:



Ech...
Nalia wiesz co, pogadajmy o tym Darku, co? - zapytałam Nalię.
Uhm, - przytaknęła Nalia.
-Wiesz, on kradnie itp. ale założę się, że jest dobrym człowiekiem.
Nalia nie odpowiedziała patrzyła jak słup soli w okno.
-Co się stało - zapytałam i spojrzałam w okno, w którym stał... Dark?
Zeskoczył z okna i pobiegł w stonę przystanku.
-ubieraj się rzuciłam do Nalii mając już na sobie dres. - musimy go dogonić.
-Ale po co? - zapytała Nalia gdy byłyśmy już na dworze. - mam dziwne przeczucie że muszę go dogonić.
-Ech... Kimmy. Kimmy-ty to wariatka jesteś- powiedziała gdy wbiegłyśmy na plac przed kawiarenką.
Rozdzielmy się - powiedziałam - łatwiej będzie go złapać.
Gdy skręciłam za róg zobaczyłam oślepjające światło, nagle wokół mnie wszystko się rozmazało. Byłam tylko ja i...pies? Podszedł do mnie i wskoczył we mnie.
Hę? - spadłam z łóżka, była 8 rano 8D. Nalia!!!!
-Co? - Nalia wstała nieprzytomnie, spojrzała na zegarek i wrzasnęła - jesteśmy spóżnione do kawiarenki!!
Szybko się ubrałyśmy i pobiegłyśmy co sił w nogach. Przy drzwiach kawiarenki stała Hisa
-ładnie to się tak zwalniać z pracy?- powiedziała.
Nagle wszedł nasz "szef" i powiedział - chodźmy do środka. Wymieniłyśmy zdziwione spojrzenia i weszłyśmy. Zupełnie zaponiałam o śnie który dzisiaj miałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berry
Angel



Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9

PostWysłany: Pią 21:15, 17 Lis 2006    Temat postu:



Co było wczoraj? prócz tego ze mój brat okazał sie Darkiem nic po tym niepamietam..., ale wiem jedno....
-Mamy chyba przerąbane..-
Powiedziałam szeptem do dziewczyn.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berry dnia Pią 21:39, 17 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inu-Yasha
Szary wilk



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/9
Skąd: Z mangi ;-)

PostWysłany: Pią 21:25, 17 Lis 2006    Temat postu:



Przerąbane dlaczego? Co takiego zrobiłyśmy, co? - powiedziałam szeptem do dziewczyn - ja nic nie zrobiłam mam nadzieję, że wy też. Dopiero teraz przypomniał mi się sen - tylko ciekawe, co to było? Proszę tędy - powiedział nasz szef. Wszystkie trzy podskoczyłyśmy - byłyśmy nastawione na szept, a on tu prawie wrzeszczy. Weszłyśmy do podziemi. Siadajcie, - powiedział - otóż mam wam coś ważnego do powiedzenia. Czekałyśmy w napięciu co ma nam do zakomunikowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokyo Mew Mew Strona Główna -> Gra Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin